Dzisiaj już tak nie prażyło z nieba wiec robiliśmy ścieżkę prowadząca do zrobionego wreszcie śmietnika. Ponieważ w tym miejscu nigdy nie było wcześniej kopane wiec możecie sobie wyobrazić ile było perzu, kłączy innych chwaściorów i jak zbita była ziemia.
Jestem ugotowana, miejsce składowania kamieni, krawężnikow i diabli wiedza czego jeszcze powoli znika

Nie mogę Wam niczego pokazać bo zepsuł się laptop, a dokładniej zasilacz. Nie miałam pojęcia, ze kupno nowego to taki problem. Jutro em pojedzie na giełdę to może kupinwlasciwy. Można przez internet ale wtedy potrwało by to na pewno z tydzień

Dobrze, ze mam jeszcze tablet.