po raz pierwszy tak zakwitł Kupiłam go jako mały patyczek i sama cięłam, przycinałam
Wreszcie siedziałam na hmm.... tyle, że w ogrodzie na trawie albo oparta o łopatę
Sąsiad poprosił mnie o pomoc w przesadzaniu jałowców takich rozkładających się na boki. Miały po jakieś dwa metry szerokości. Masakra, po co mu one? On ma ich w ogrodzie ze 20 sztuk
Może by za moją namową trochę ich wywalił ale żona broniła jak niepodległości Urobiłam się okropnie. Nie wiem czy się przyjmą bo wyrywane były z rabat (sadzone bardzo gęsto co 1 metr 3 lata temu )
A żeby było weselej to wszędzie jest u nich mata do samych szyjek korzeniowych. Dlaczego jeszcze nie padły to nie mam pojęcia. Uparte jakieś