Może to nie był gips tylko kreda?

Też miałam zapytać czy to na pewno gips... Nawet jak zrobisz bardzo wodnistą mieszankę to gips i tak stężeje tylko trochę wolniej.

Ale zabawy z tym jajem Dobrze, że ja się za to nie zabrałam, bardziej wolę pikowanie stipy

Może w przyszłym roku poczuje chęć tworzenia gipsowych jaj, to pewnie hurtowo zrobię

Iwk4 napisał(a)

Reniu, ty wiesz. Dziękuję za troskę.
Co ty Reniu na tej plaży robisz? Do ogrodu wracaj. Prządki trzeba robić

Szukam Iwonko wewnętrznego dziecka

U Was zabawa z jajkami. Okazuje się, że lubimy się bawić całe życie pozdrawiam

Pozdrawiam Iwonko

Joanna ukorzeniałaś berberysa z sadzonki zdrweniałej?W zeszłym roku robiłam dokładnie jak napisałaś z patyczkami hortensji miały białe kropeczki liście ale korzonków nie było ciekawe dla czego.

Iwonko, ale przygody z jajem

I melduję, że zadanie domowe z przyjemnością odrobiłam Jutro wrzucę zdjęcia, bo w domu nie mam jak

Obiecany instruktaż zdjęciowy

Do plastikowej butelki wsypuję 6 czubatych łyżek gipsu i dodaję 0,2 L wody i dokładnie mieszam



Nadmuchany balon zakładam na butelkę.



Przelewam mieszankę do balona uważając aby balon się nie zsunął z butelki



Balon wiążę i wkładam do zimnej wody. Po 3-4 min. zaczynam lekko nim obracać w tej wodzie do momentu aż czujemy, że się nic nie przelewa w środku. Znak, ze gips zgęstniał i zastyga



Układam balon na blacie i po ok. pół godzinie delikatnie przecinam nożyczkami supeł balona.



Koniec Ja uciekam do balonów a Tobie Iwonko życzę powodzenia przy kolejnej próbie.

gipsowe jaja jednak mogą przyprawić o bezsenność