Pięknie jest

Anulko ale pędzisz z wątkiem Nie nadążam
Fajne to spotkanie miałyście Widzę z opisów ludzi, że wszyscy zadowoleni i w sumie nie ma się co dziwić

Podobają mi się zdjęcia - klimatyczne.

super foty
i spotkanko było

Ale musiałam nadrabiać a nie było mnie kilka dni ... u mnie w tym tygodniu akcja "Gruba Berta" u Ciebie szaleństwo: 4 rabaty tworzyć to się nazywa zacięcie
Hostowa jak zwykle mnie rozwaliła jest cudowna Spotkania zazdraszczam
ściskam

Witaj Anula.

Piękne zdjęcia. Ja nie wiem, jak Ty to robisz.

Nadrobiłam, ale nie dowiedziałam się co z tym ogonem. Tylko Iwonka coś 4 czerwca pisze o ogonie, ale nic dokładniejszego nie znalazłam. Może coś przegapiłam.
Dobrze Cię zrozumiałam, że dama jednak ma rybi ogon?

Zoja i Kasia no nie zaprzeczam, busz się na tej rabacie ruderowej na tyłach zrobił. Jednak ona wąska jest, będę ją poszerzać i trochę poprzesadzać. Hortki ogrodowe już zostały zaduszone, a malutkie są bo w tym roku od korzenia odbijały. Trzeba je do przodu przesunąć i trochę więcej miejsca im dać. Z tyłu języczki Przewalskiego tak się rozszalały, że na tujach leżą. Tawułek to już prawie nie widać zza tych nieszczęsnych liściorów jarzmianek, które w tym roku nie chcą kwitnąć. No, będzie bardzo podobnie, ale trochę inaczej. Ale w tym roku chyba tylko poszerzę a przesadzać będę na wiosnę.

Ania1976 dzięki

Ania/Anbu ja już chyba sama powoli za swoim wątkiem przestaję nadążać. Ale był taki czas, że i u Ciebie po kilka stron dziennie leciało. Dopiero teraz masz nieco spokojniej.

Beata/Butterfly a witaj motylku! Wyobraź sobie, że dzisiaj rano przypadkowo przez jakiś link weszłam na Twój wątek i podziwiałam rabatę seslerii z szałwią. Nota bene swego czasu zimową porą przeczytałam prawie cały Twój wątek. Tak mnie wciągnął. To ja muszę do Ciebie wrócić!

Kamilka no spotkanie super było tylko krótko, a właściwie czas szybko bardzo minął.

Kasiu och Kasiu to raczej nie zacięcie tylko moje "wszystko chcę mieć już!" a potem wszystko rozgrzebane i końca nie widać. Mam nadzieję, że pokażesz relację z akcji usuwania "Grubej Berty". To będzie dopiero operacja. Hostowa dziękuje za pochwałę

Marysiu owszem ma rybi ogon! I Ty to wszystko przeczytałaś??? Szalona! Gdzieś miałam zdjęcie, na którym widać ten rybi ogon. Postaram się znaleźć.

Pogrzebałam i tu trochę widać, że z tyłu nie ma stóp tylko jest płetwa. Jak wreszcie zrobię jej jakieś wyględnie wyglądające otoczenie to trochę lepiej to sfotografuję:

A tak przy okazji to zakochałam się w kwitnącym śmiałku: