Kochani, wracam po przerwie urlopowej, wypoczęta lenistwem

. Jutro niestety powrót do pracy a za tydzień koniec wakacjiii



.
Kasja, Ania, Makusia, Makkasia, Angelika, Terenia bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i tyyyyle miłych słów
Do ogrodu udało nam się dotrzeć na jeden dzień w piątek, no i oczywiście chwasty, chwasty, chwasty...
Kasiu, dołów za ławką chyba jednak nie da się wykopać, usiłowałam wbić tam łopatę i porażka totalna. Muszę temu świerkowi zostawić jakieś korzenie, bo już przed ławką tyle ich wyciepałam, że mogę niemal zacząć się obawiać, że on mi się zawali

. Będę chyba jednak musiała kombinować z tymi donicami.