Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Drzewa, krzewy owocowe i pnącza o jadalnych owocach

Pokaż wątki Pokaż posty

Drzewa, krzewy owocowe i pnącza o jadalnych owocach

Gardenarium 08:04, 14 lis 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Martek napisał(a)
Zbyszek dobrze pisze ,niektóre rośliny,drzewa są przekombinowane ;(
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Tygrys 12:07, 14 lis 2012

Dołączył: 15 sie 2012
Posty: 42
Po latach wracam do uprawy drzew owocowych. Miałem kiedys na działce mini sad, ale na tyle niefortunnie posadzony, że musiał zostać zlikwidowany pod budowę domu - miała być działka weekendowa z czystą rekreacją i kiedyś wystarczał nam "wóz Drzymały", a potem wzrósł apetyt na coś bardziej trwałego. I tak pod topór poszła śliwa węgierka (jaka konkretnie nie pamiętam), grusza Faworytka, jabłonie Early Geneva i Elstar, do tego dwie wiśnie Łutówka i Northstar oraz czereśnia. Jednak nie cięłem ich w wielkiej rozpaczy, bo większość było niewypałami. Grusza wiecznie parchata, wiśniami i czereśniami zadowalały się ptaki, do tego wiśnie miały raka. Śliwka nie rodziła (zresztą w moich okolicach nikomu nie rodzą, niezależnie od odmiany). Jabłka Elstara były takie sobie, jedynie Geneva była smaczna, choć miała małe jabłka.

Teraz postanowiłem lepiej zagłębić się w tematykę, coby nie żałować po latach pracy włożonej w uprawę drzewek. Głównie kierowałem się smakiem i odpornością na choroby i mróz. I tak posadziłem trzy jabłonki: Malinową Oberlandzką, Antonówkę Śmietankową (Półtorafuntówkę) i Szampion. Malinówki nie trzeba nikomu przedstawiac, Antonówka Śmietankowa różni się od zwykłej Antonówki sporo większymi i ciut słodszymi owocami, a Szampion to bardzo smaczne, słodkie jabłko z lekką kwaskową nutą (jest to krzyżówka Koksy Pomarańczowej i Golden Delicious). Z tym Szampionem trochę ryzykuję, bo jest ciut podatny na mróz, ale jabłka mi bardzo smakują (mają gruszkowy posmak). Rośnie jednak w zacisznym i osłoniętym miejscu, więc może się uchowa, tym bardziej, że podobno łatwo się zabliźnia po uszkodzeniach mrozowych. Mam też dwie grusze: Carola i Alfa. Obie grusze są szczepione na gruszy kaukaskiej, a nie na pigwie S1 (najczęściej spotykana podkładka) - bardzo mi na tym zależało, bo mam kiepską ziemię i mrozy są tu dosyć silne. Co do odmian, to Carola jest po prostu podrasowaną Komisówką (krzyżówka ze szwedzką odmianą Johantorp), która od zwykłej różnie się duuuuużo wyższą mrozoodpornością i tym, że o wiele wcześniej zaczyna wchodzić w owocowanie (klasyczna Komisówka szczepiona na gruszy kaukaskiej mooże owocować nawet po dziesięciu latach). Odmiana odporna na parcha, na zarazę ogniową, dojrzewa na przełomie września i października. Co do Alfy, to jest to pochodna Dobrej Ludwika, która od "oryginału" różni się tym, że dojrzewa o wiele wcześniej (przełopm lipca i sierpnia). Co ważne kwiaty Alfy są mało wrażliwe na przymrozki, a to bardzo istotne w przypadku wczesnych odmian grusz. Alfa przechowuje się po zbiorze akurat do czasu, kiedy będzie dojrzewać Carola, więc jako gruszkowy smakosz będę miał zapewnioną ciągłość dostawy, he he.

Z owocowych krzewów mam aronię, kilka krzaków borówki amerykańskiej (różne odmiany, lepsze i gorsze, więc chyba kilka wymienie na lepsze), mam trochę czarnej porzeczki odmiany Tytania. Jest trochę malin Polana, była jeżyna bezkolcowa ale wymarzła. Mam też derenia jadalnego, ale mimo obfitego kwitnienia zawiązuje malo owoców i to niezbyt okazałych. Kupiłem tego derenia ładnych kilka lat temu i jest to po prostu deren jadalny. Teraz widzę, że można już u nas dostać odmiany wielkoowocowe i bardzo plenne - dużo ukraińskich (ponoć najlepsze), więc szykuję zamach na mojego derenia, bo nie mam ochoty na trzymanie darmozjada. Może jednak dosadzę nowego koło starego w nadziei, że będa się zapylały. Jeszcze nad tym pomyślę. Ogólnie krzewy owocowe mam tylko w celach nalewkowych, jedynie borówki i maliny (na nalewki mam pod nosem leśne maliny, które są pod tym względem bezkonkurencyjne) są do poskubania.

A, jeszcze mam orzecha włoskiego, którego mam od siewki znalezionej kiedyś w Gdyni koło mojego bloku. Teraz jest to już całkiem pokaźne drzewko, które już regularnie owocuje (o ile nie ucierpi od wiosennych przymrozków, tak jak w zeszłym roku). Jak na bliżej nieokreśloną siewkę, ma całkiem smaczne orzechy, choć sa niewielkie. No i na nalewkę też zawsze coś tam wisi.
____________________
Wiktoria 09:57, 15 sty 2013

Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 6
jak patrze na te zdjęcia to nie moge się doczekać wiosny. Ogród wiosną wygląda cudownie, lubię patrzeć jak kwitną jabłonie, wiśnie, grusze i śliwa.
____________________
ZbigniewG 15:05, 15 sty 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8903
antonówka na podkładce średnio karłowej owocowała w pierwszym roku po posadzeniu



swoje grusze prawie całkowicie wyleczyłem z rdzy gruszy jesienno wiosennym opryskiem 6% mocznika

były o krok od wycięcia


śliwa japońska NN koniec czerwca pierwsze owoce , plenna robaczki prawie zero jedyna wada to pestka nieodchodząca ale to pikuś przy reszcie


____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
iwonaal 18:58, 23 sty 2013


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905



Proszę podpowiedzcie jak przyciąć tę starą odmianę jabłoni. Nam w ubiegłym roku poszło dość niefortunnie.
____________________
Zakochana w ogrodach
Gardenarium 19:05, 23 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ogłowiliście ją, czy była chora ?. Moja jak miała raka, to jeszcze krócej ją ogołociliśmy.

Twoja wypuściła tzw. "wilki". Trzeba z nich uformować nowe konary. Wybierzcie najsilniejsze, ładnie rozmieszczone, resztę wytnijcie przy pniu.

Te pozostawione trzeba skrócić.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ele2001 20:11, 23 sty 2013


Dołączył: 25 lis 2011
Posty: 1483
Dokładnie jak wyżej w tym przypadku te które stercza jak antena najdłuższe wytnij przyjrzyj sie tym które są krótsze i te co odchodża od pnia horyzontalnie te są najlepsze bo owoconośne, jeśli nawet nie zaowocują(bo roślina po tak radykalnym cięciu odreaguje intensywnym wzrostem) to spowoduja lekki zasuj soków..Ale zanim roslina odbuduje straty troche czasu uplynie...
____________________
Przemo - Ogród mały, ale pojemny;)
Gardenarium 20:13, 23 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Nasz jabłoń papierówka zyje do dziś, a była ogłowiona chyba z 20 lat temu. I owocuje ładnie
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Marta7 15:24, 25 sty 2013


Dołączył: 22 gru 2012
Posty: 2837
A może ktoś ma doswiadczenie w uprawie kiwi-mam posadzone dwie odmiany zapylające się,rosną u mnie już kilka lat,ostatnio zaowocowały,przyznam się że nie poświęcałam im zbytnio uwagi,teraz chciałabym to naprawić,nie wiem np.czy wymagają cięcia,co lubią,czym ich nawozić?

____________________
Ogródek z widokiem na stodołę,stajnię,wiatę
Gardenarium 17:01, 25 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
U kiwi przycinamy tylko uszkodzone i ewentualnie przemarznięte pędy, nadmiernie zagęszczające się lub przeszkadzające oraz słabowite.

Wrażliwe są na brak wody, więc w okresach suszy trzeba podlewać. Jeśli jesz je to nie nawoź chemicznie tylko podsypuj kompost i wyściółkuj rośliny, żeby nie traciły wody z gleby przez parowanie.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies