Poproszę o ocenę cięcia.

Bardzo proszę powiedzcie czy dobrze przycięta, czy lepiej nic nie mówić.

Chyba lepiej nic nie mówić

Na słabych gałązkach pozostawione jest po kilka wilków, a na "kikutach" wszystkie wycięte, a mogły być chociaż po jednym. Znów wypuszczą "wilki".

W przyszłym roku musisz wziąć specjalistę sadownika, albo nas jak będziemy na Gardenii

Danusiu, cóż dać sobie w tym roku spokój, czy może porobić dokładniejsze zdjęcia i jeszcze coś poprawić. A oczywiście zapraszam!

Nic nie poprawisz bo na niektórych kikutach obcięte wszystkie wilki, więc konara się nie uformuje nowego, w tym roku znowu będzie mnóstwo wilków.

Tłumaczyłam że trzeba pozostawić najsilniejsze wilki na odbudowę nowej korony i je przyciąć, a wycięłaś wszystko. Zostaw w spokoju w tym roku.

Sadownik to już ze mnie nie będzie Trochę lata,moje pelargonie z własnych sadzonek.

Trudno jest podpowiedzieć jak przyciąć drzewo, a Tobie trudno to zrobić. Decyzje podejmuje się na bieżąco oceniając wygląd i stan drzewa. To lata praktyki. Nie załamuj się. Po prostu powierz tę pracę sadownikowi.

to może teraz iść już na całość i w sezonie pilnować na bieżąco wilki, te przeznaczone na nowe konary zaznaczyć szmatką a pozostałe wycinać na gładko



właściwie to ten cienki konar po lewej też bym wyciął całkowicie
jeżeli się mylę z tymi liniami cięć to walcie śmiało wciąż się uczę

Ciekawa propozycja, tylko jeszcze muszę zatrudnić męża. Ta część działki jest jeszcze nie zagospodarowana, mam nadzieję, że w tym roku coś z moich pomysłów zrealizuję.