Ciąg dalszy

Podjazd też już skończony, krawężnik z kostki jest, kamyk dosypany



Zdążyłam dziś jeszcze ułożyć koło z eko-bordu, muszę doskupić żurawki i trawy tam i pod resztę dać agrowłókninę - tam gdzie nie będzie roslin, a będziemy deptać wysiadając z auta.
No i muszę polowac na wielką donicę teraz



krawężniki z kostki coraz dłuższe, mąż coraz bardziej zmęczony

Mimo strat w kwiatach na tarasie są i pozytywne efekty - moja marniutka Bugenvilla kupiona po złotówce w supermarkecie kwitnie jak szalona - musialam rodzielić ją z pelargonią i włożyć do drugiej skrzynki - czeka na towarzystwo jeszcze

Front powoli zaczyna wyglądać na dopięty na ostatni guzik, ładnie to wykombinowałaś. Mam pytanie w sprawie krawężników - czy Twój mąż robi im jakąś zaprawę z cementu?

Iwonko - tak, sypie im zaprawę i to sporo, bo stwierdził, że trzeci raz uładać ich nie będzie

Jednocześnie zmuszając cię do przemyślanych wywijasów? zmian nie przewiduje sprytny ten twój M

an_tre napisał(a)

Jednocześnie zmuszając cię do przemyślanych wywijasów? zmian nie przewiduje sprytny ten twój M

Oj tak - muszę dokładnie wszystko zaplanwoać, bo zmian nie będzie przez ładnych parę lat A mi to odpowiada, bo też lubię raz a dobrze - potem chcę pielęgnować

Miałam granice rabat zrobić ekobordem, ale teraz zastanawiam się nad kostką. Tylko, że mój M. nigdy nie ma czasu na roboty wokół domu. Obiecał mi teraz zrobić kolor na murze, ale czy do tego dojdzie, nie wiem...

Cześć Ana, efekty prac widoczne i ślicznie wygląda, chwal męża, w kamyki dawaj to co lepiej widoczne, a bugenvilla ślicznota

Aniu a jak tam twoje bukszpany ,które kupowałyśmy z gołym korzeniem . czy to te przed domem ?. u mnie bidnie . właściwie to dobrze że drugi tydzień leje . nie wiem co z nich będzie , chyba strata 2 stówek będzie ......

Wymarzonego ogrodu i zdrowia!