Bardzo dziękuję miłym gospodarzom, Grażynce i jej małżonkowi za gościnę i możliwość zobaczenia ich wspaniałego ogrodu

Przemiłe spotkanie, czas szybko nam minął. Pogoda dopisała. Biegaliśmy z aparatami po wspaniale utrzymanym ogrodzie
Na spotkanie dojechali oczywiście Danusia z Witkiem, Grześ, Martyna z synkiem, Agnieszka z przyjacielem, Hania i ja.
Na zdjęciu stoją Grażynka, Grześ, poniżej Hania, Genia, Agnieszka i Danusia. Jest też piesek gospodarzy Burak