Ja jeszcze nie mogę przyjść do siebie
takie spotkania są cudowne, nabiera się od razu chęci do życia...do pracy w swoim ogrodzie
I tak mi chodzi po głowie myśl, że za każdym wątkiem...ogrodem stoi jakiś człowiek
bo to my tworzymy ogrody...ludzie
każdy ogród odzwierciedla nas samych....tych którzy z nami w nim pracują.....spędzają wolny czas
I znów potwierdza się moja teza....że każdy ogrodomaniak to wspaniały człowiek, kochający przyrodę i zwierzęta
My po prostu patrzymy na świat inaczej.....
i to jest piękne

Grażynko dziękuję za wspaniałe przyjęcie nas w swoim ogrodzie
Mogłem Was tak słuchać do nocy
Przepraszam że tak wcześnie zabrałem gości
I teraz tak sobie myślę że Wy mogliście jechać z nami, a Danusia by Was w drodze powrotnej odstawiła do domku
ale co się odwlecze...

Ogród duży...jeszcze z wielkim potencjałem
ale mam w głowie ciągle słowa Danusi, żeby ogród nie stał się udręką...smyczą na której jesteśmy uwiązani
Ogród ma cieszyć nas....i tylko nas samych
Czy tak sobie wyobrażałem Wasz ogród?
chyba tak....Chociaż piękniej wygląda jednak w realu
bo są takie które wyglądają cudownie na zdjęciach....a w rzeczywistości gorzej
w tym wypadku ogród jest ładniejszy na żywo

Begonia "Dragon" może rosnąć w pełnym słońcu
nic jej nie będzie....dostanie takie fajne ciemne liście
i będzie gigantyczna

Dziękuję wszystkim za cudowne spotkanie

I jeszcze jedno
jak ten czas szybko przeleciał



Kobietom jednak do szczęścia wystarczy małe choćby ciurkadełko
te zrobione u mnie...ale był taki ubaw, że muszę wam pokazać ich radość

Cudownie spotkanie w przepięknym ogrodzie, dużo przestrzeni świetnie komponującej się z rabatami kwiatowymi skalniak szczególnie mnie zachwycił zwrócił moją uwagę już na wątku Gramy ))
Jak zwykle niezapomniane wrażenia szkoda, że nie mogłam być z Wami przyznaję się, że planowałam nie wyszło a szkoda

Dzięki ,Grzesiu,Grażynko,Macieju że zaprosiliście nas do swojego królestwa .Jedni mogli być w nim realnie,inni tylko wirtualnie,jednak odczucia i tych co byli,i tych co oglądają,pokrywają się w 100%-
Wasze ogrody są bajkowe.

Ja na razie podpatrywać będę,a co zastosuję u siebie?
Czas pokaże na ile mi zdrowie i finanse pozwolą.....

Każdemu życzę sił i wytrwałości.

Cały czas się uśmiecham do monitora jak Was widzę
Ostatnia fotka psa - cudo

Grzesiu, pięknie to napisałeś, łezka mi leci po policzku

Już na "gorąco"widziałam pierwsze foty i czytałam relację ze spotkania .Nagły brak łączności nie wrzucił już mojego nocnego komentarza .Co się odwlecze...
Grażynko macie z mężem cudnie zagospodarowany teren.Od początku poznania jest on jednym z moich ulubionych ogrodów na forum.
Spotkanie widać bardzo udane .Radość na twarzach gości i zadowolenie widać emanuje z fotografii , nie da się ukryć ...
Miło Cię poznać Grażynko ,męża masz z poczuciem humoru to taka cenna cecha charakteru Sympatycznych gości również jest dobrze poznać .Grześ myślałam,że jest starszy
Wszystkich serdecznie pozdrawiam .Jak się kogoś widzi jeszcze lepiej jest później z nim prowadzić forumowe rozmowy ...Nie ma takiego zastanowienia za nim się coś napisze czy na pewno po drugiej stronie jest "Zosia"))Jak może odebrać to co mam do przekazania itd.
Szkoda,że nie mogłam bawić się z Wami ,ale dzięki Waszej relacji prawie tam byłam
Pozdrawiam serdecznie Marta

Grzesiu, cudnie to wszystko napisałeś, oczy mi się zaszkliły. Jak szybko czas nam minął, szkoda, za szybko. Jestem pod tak ogromnym wrażeniem, że chodzę dzisiaj "nieprzytomna"
Było pięknie Poznałam cudownych ludzi

Fajne jest to uczucie dzień po spotkaniu?
no nie?
to było takie odcięcie od rzeczywistości...od codziennych spraw...obowiązków
warto było
niech żałują Ci co nie byli !!!
Starszy?
i tak jestem już stary....nie tak dawno miałem 18-tkę....ale to wieki temu już

Nie przejmuj się Grzesiu!Też miałam niedawno osiemnastkę..........dwójki wnuków!
Życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej mamy!

Nie daj się tylko zakwalifikować do przedszkolaków,albo do dziadków z Alzheimerem.