A teraz coś, czego chyba nie pokazywałam jeszcze. Tuż przy wejściu na posesję mam taką tymczasową rabatkę. Kiedyś jej nie będzie bo będzie droga dojazdowa do dalszych działek. Ale póki mogę to mam ) wolę też mieć ładne rośliny niż siejące się chwasty z sąsiedniej działki, której nawet nie koszą, a chwast po kokardy.
Ostrogowiec, wielosił, len, jeszcze są tam orliki, przywrotniki i firletki kwieciste.
Wejście do ogródka z podjazdu - wejście będzie wysypane żwirkiem, jeszcze nie wiem co posadzę w tym miejscu przed stożkiem z cisa... Coś się wykopie z innego miejsca )
Dziękuję Aniu, miło mi, że Ci się podoba, ale to jeszcze nie to. Póki co ogród w ciągłej budowie ) może za 2-3 lata będzie już w miarę. Mały ogród ale roboty po pachy Trzeba też wszystko dobrze przemyśleć.
Pozdrawiam
Coo? jak to już kwitną? gdzie?? )
Masz ładne hosty, czymś je nawozisz? Moje rosły gdzie popadnie i gdzie miejsce było. Teraz już są na swoim miejscu i bardzo bardzo chcę żeby urosły i zaczęły wyglądać )
Orliki się nasiały gdzie chciały, zupełnie ich nie kontrolowałam ) Mam je wszędzie. Dużo oddałam, ale nie widać aby ubyło. Nawet w chwastach za płotem się wysiały. Niestety niektóre gdzieś przepadły np. takie ciemne Black Barlow jak spotkam to kupię ponownie.
Generalnie stwierdzam, że orliki najlepiej rosną na patelni i na słabej ziemi, a tam gdzie im przygotuję dobre podłoże, podlewam, nawożę i inne ceregiele to tak sobie. Najlepiej więc posadzić je w glinę bez niczego i zostawić w spokoju - sukces gwarantowany ))
Host niczym nie nawożę. Rosną pod orzechem włoskim i co roku przykryte są masą liści.
Ale mam też kilka w miejscu gdzie jest bardzo mało wody i też rosną.
Akurat te rośliny nie sprawiają mi żadnych problemów.
Za to ja mam problem z orlikami bo u mnie się nie sieją. Spróbuję posadzić w innym miejscu. Może się uda.
Ps. U kogoś już widziałam kwitnące hosty. Nie pamiętam gdzie.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)