Danusiu nawet na trawniczku się grzecznie rozsiądziemy. Mnie jak tylko się uda sprzedać dzieci cioci (czyli mojej siostrze) to tak zrobię. Z całą ferajną to w ostateczności. A nawet jeżeli to smyki wiedzą, że u kogoś nie wolno rozrabiać. Nie chcemy żebyś to spotkanie z nami wspominała jako coś strasznego.