Asiu ja- choć się nie znam- zgadzam się z Przemkiem. Róże i hortki (masz tam hortensję? Dobrze widzę?) według mnie są wystarczające- to nie są niskie byliny- same sobą zasłonią, co trzeba

Asiu ja- choć się nie znam- zgadzam się z Przemkiem. Róże i hortki (masz tam hortensję? Dobrze widzę?) według mnie są wystarczające- to nie są niskie byliny- same sobą zasłonią, co trzeba

Jeśli coś bardzo bys chciala sadzic to jedynie powojniki mi przyszly do głowy, bo rano miałyby nóżki w cieniu a potem zacienialyby je nasadzenia a mogłyby sobie włazić na szklarnie. Moze nie zajęłyby w ten sposób dużo miejsca? Piszę tak, że mam marne powojniki i u mnie dużo miejsca nie zajmują

asiak napisał(a)

Dziewczyny i chłopaki mam pytanie
Chciałabym na tej rabacie zasłonić trochę szklarnię i jednocześnie dać tło dla róż
Pod samą szklarnią jest długo cień, dopiero po południu jest słońce. Rabata jest na metr szeroka. Co mogę tam wsadzić? Podpowiecie?



Czy nie zawracać sobie głowy?

Wg mnie łądnie wygląda, ale jak cię korci, to powojniki
Rodki jak się opiją, zaraz liście wyprostują, potem nawóz i już

Asiu, wreszcie masz wiosnę I wcale nie masz ponuro.
Przy szklarni już bym nic nie dosadzała

Dziękuję bardzo za rady W takim razie nie będę nic dosadzać Zaczynam już wymyślać

Chyba masz za mało roboty

Ale jak czyściutko u Ciebie

Podlałam dzisiaj swoje różaneczniki Na łebka 10 litrów, myślę, że im starczy na razie
Zaczęłam przycinać lawendę. Powoli idzie, bo mało czasu. Ale nie spieszy mi się

Ja osobiście już nic kwitnącego przy szklarence bym nie dawała, róże i hortensje to bogactwo samo w sobie. Jeżeli już, to pokusiłabym się może na takie szczuplusieńkie cisy (takie patyczki, nie wiem jak ta odmiana się nazywa, może fastigiata po prostu). Ale nie ściśle jeden przy drugim, tylko w jakichś odstępach. Taka luźna przesłona.