Wszyscy kupują jakieś drzewa i wymyśliłam, że może i ja kupię hihihi...

W zeszłym roku między hortensjami sadziłam miskanta Morning Light.
Do tej pory nie puścił żadnego ździebełka, choć inne już startują.
I pomyślałam, że może zamiast traw wsadzę jakieś drzewka pienne.
Są trzy hortensje i dwie trawy pomiędzy nimi, więc potrzebowałabym dwa drzewka.
Tylko zastanawiam się, bo przed rabatą mam rabatę z perukowcem i nie wiem, czy to będzie dobrze wyglądać. Pójdę na działkę to zobaczę jak to wygląda
To jest te miejsce. Na pierwszym planie perukowiec i za nim ta rabata z hortensjami.
Te tyczki wyznaczają miejsce hortensji i pomiędzy nimi miałyby być drzewka.
Co myślicie o tym? Tak jakoś ten perukowiec nie bardzo tam widzę, może coś innego w zamian? Ale obawiam się, że mąż mógłby mnie zabić

Jakie drzewka na pniu proponujecie między hortensje? Mam już trzmieliny i miłorzęby

Musi to być coś z jasnymi listkami, żeby było widoczne na tle żywopłotu, mrozoodporne, ładne i zdrowe

Czy ja w ogóle mam dobry zamysł, czy wymyślam?

Proszę o Wasze uwagi i propozycje