Nie mam łanów turzyc. Raczej pojedyncze egzemplarze to tu, to tam.. Nie da się jednak ukryć, że po przycięciu nie są od razu atrakcyjne. Na rabacie na uboczu to nie jest problemem, ale na sporej patelni na froncie może wizualnie przeszkadzać, bo nie ma niczego, co odwróci wzrok.
Opieram się też na opiniach właścicielek trawiastych ogrodów. Nawigatorka dzisiaj określiła swój ogród jako

gród późnego lata i jesieni". U niej w ogrodzie bardzo dużą rolę odgrywają detale architektoniczne. One przyciągają wzrok. A na froncie zadbała o zimozielone akcenty.
U Johanki, mimo wprowadzonych zmian, wciąż mi brakuje wyrazistych akcentów na froncie. Rozplenica ruszy pod koniec maja. Graby tylko nieco wcześniej. I będzie bardzo duża spłaszczona przestrzeń bez niczego.
Dobrze robisz Johanko, że się nie spieszysz. Dobrze sobie przemyśl to miejsce. Szkoda sił na kolejne rewolucje.
I jeszcze jedno:
Na całym forum nie spotkałam się z żadnym ogrodem, w którym zastosowano by taki sposób nasadzeń tej turzycy. Gdyby to był taki "mega" pomysł, to byłoby takich rabat multum. Taka jest ta moja refleksja.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz