No dobrze... wiem, że nie lubisz szpalerów
Ciekawe, że wszyscy zauważyli ten szpaler, a u mnie jest on w najmniej reprezentacyjnym miejscu. Za garażem
Ja z kolei coraz częściej łapię się na tym, że podsadziła bym ten szpaler czymś...
Na czosnki czekam i ja, bo muszę dokupić Krzysztofy. W tym roku zakocham się w nich bezgranicznie.
No i Purple Sensation też dokupię, bo symfonię mi taką dały na skarpie w tym roku, że nie tylko powtórka, ale i powielenie mi się marzy.
No i myślę o czosnkach główkowatych - to po raz pierwszy u mnie. Na grabowej, między rozplenice.