Z 3 tygodniowym poślizgiem dosłano mi kosz do kosiarki. Wczoraj odbyło się "pełnowartościowe" koszenie, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że to był dobry pomysł i dobry zakup.

Kosz jest bardzo ważny.

Fajna ta kosiarka

To ja też chcę się pochwalić swoją ręczną kosiarką wrzecionową. Mamy ją od samego początku powstania naszego ogródka. Na początku kręciłam nosem, ale mąż z takim przekonaniem mówił o niej, że w końcu skapitulowałam.
Dziś mogę powiedzieć, że była to trafiona decyzja. Nasz trawnik nie jest duży, więc kosiarka sprawdza się idealnie. Przy większym na pewno byłaby to elektryczna.
Nasza jest bez kosza. Ale.... W tym też widzę zalety!!! Trawę każdorazowo trzeba zgrabić po koszeniu (czego po prostu nie znoszę!) No ale tym zajmuje się już mąż. Grabienie natomiast bardzo, bardzo dobrze służy trawnikowi !!!

mi się podobała taka mała kosiarka pokazywana w ostatnim odcinku " mai w ogrodzie".

Ja też się pochwalę, że już mam kosiarkę wrzecionową, teraz czekam na rozpoczęcie sezonu

Witam,
jestem tu nowy i mój pierwszy ogród powstaje od wiosny tego roku, własnoręcznie . Nie będę się rozpisywał o ogrodzie bo wątek, choć nieco leciwy, dotyczy kosiarki wrzecionowej.
Otóż mam też taką i szczerze mówiąc, to nie zamieniłbym jej na elektryczną, którą do tej pory kosiłem perzowisko porastające działkę.
Cisza, wygoda, brak kabli, ok 400 m2 trawnika.
Kosiarka pozwala ciąć trawę na wysokości w zakresie od 27 do 75 mm, waży 17 kg, posiada kosz i tnie na szerokość 46 cm.
Zeby nie było reklamy dodam, że sprzęt jest czeski i kosztuje niespełna 350 zł.

kurcze zrobiła mi się ochota na taką. Ponoć cięcie jest 100 razy lepsze dla trawy niż na zwykłej rotacyjnej kosiarce.

Może ktoś z Was, kto ma taką kosiarkę, a korzystał też kiedyś ze zwykłej może porównać jakość cięcia?

Ja używam i takiej i takiej. Wrzecionowa jest fajna ale do regularnego koszenia, gdy się przeciągnie termin koszenia to wrzecionowa już tak fajnie nie kosi, a koszenie robi się koszmarem. Co zaś do jakości koszenia to prawda, że wrzecionowa tnie lepiej, nie strzępi trawy i dzięki temu trawa lepiej się regeneruje, Polecam taką kosiarkę do małych trawników i skarp, gdzie spalinowa już nie daje rady.

poważnie się zastanawiam. mam 220m takiego powiedzmy 'reprezentacyjnego' trawnika, który tak czy tak koszę 2 razy w tygodniu w sezonie, więc z regularnością u mnie nie ma problemów. Zresztą koszenie to moje małe hobby, lubię to robić Zależy mi właśnie na jakości cięcia, spalinową kosiarkę będę miał tak czy owak, bo trzecie tyle trawnika powstaje powoli.
Tylko ciężko w ciemno brać, jakbym kurcze mógł to gdzieś wypróbować to nie było by problemu ;/