Anulka mi również było bardzooo miło
Kosiarka u mnie to nie, bo trawa nieskoszona, ciągle pada, może jutro się uda. Na warzywniaku ja nie pracuje, ale zjadam

Miejsce tuż za podwórkiem, więc można poszaleć. Oprócz ziemniaków wszystkie warzywa korzenne wędrują jesienią do piwnicy i starcza prawie na cały rok. Marketowe lub bazarkowe jadamy bardzo rzadko. Chyba, że coś czego nie mamy lub się skończy.