A nie wyrastają Ci poczne przyrosty jak popadnie, jak jest ich zbyt duża to kula przestaje być kulą - ja miałam swoje przez rok w przechowalniku to je zaniedbałam (muszę Ci fotki zrobić)
Mam jeszcze pytanko odnośnie trawnika przy krawędziach kostki (do kostkę mam taką samą).
Wiem, że trawnik masz z rolki to może łatwiej te miejsca okiełznać, mi trawa wlazła praktycznie na kostkę i co gorsza zawsze przysycha w tych miejscach, bo pod spodem jest ten betonik mocujący kostkę, czy Ty masz nawadnianie np przy krawędzi okręgów z kostki?
Dziękuję Wiola... czasem ma się takie wrażenie, że idealnie wpasuje się "coś" w konkretne miejsce... tak mi się wydawało z kręgiem... teraz z bukami też mam takie przeczucie
ps. A gdzie Twój wątek z chęcią podejrzę Twoją rabatę
Mam trochę "córek" beatlesów będę przesadzać w inne miejsce, ale póki co trzymają okrągłą formę ( jakkolwiek to brzmi )
Co do kraweżnika i trawy... staram się pilnować aby "wąsy" nie rozlazły się i co 2-3 tygodnie ciacham nożycami obrzeża... przypuszczam, że pozostawione same sobie też rozlazły by się na maksa...
Co do podsychania... możliwe że od strony trawnika masz tego betonu za dużo... za mała warstwa jest ziemi i korzenie przegrzewają się od temperatury kostki... u siebie pilnowałam aby był ten beton możliwie jak najbardziej po skosie ( w strone pionu)
Zraszacze nawadniania mam przy samych obrzeżach kostki...
Wtedy jak nam kostkę robili to ja byłam tak zielona, że do głowy by mi nie przyszło, żeby tego pilnować
Ale mam chyba fragment, gdzie mogłabym to obfocić to zobaczysz i powiesz czy źle.
Ja już myślałam, żeby wyciąć tej trawy trochę i kompost tam wrzucić - oczywiście jak przyjdzie taki czas, kiedy mogłabym się temu poświęcić ale w sumie nie wiem czy to dobry pomysł - w każdym razie drażni mnie to.
Ja nauczona doświadczeniem swoim... 7 lat temu panowie jak kostkowali nam teren wokól domu to nawalili tego obrzeża betonowego przy opasce domu i od frontu, że kilofem musiałam skuwać... robota masakra... więc jak bracia ogarniali mi obrzeża pod trawnik bardzo prosiłam aby trzymali się wytycznych