Absolutnie za głęboko. Cis jest na to wrażliwy. Bardzo. Ja bym podniosła, bo jak znam życie, to prędzej czy później zasypią się rozgarnięte misy i problem powróci.
Marto, nowa lekcja ogrodnictwa zaliczona

Jako że u mnie nic się ogrodowo nie dzieje, wrzucam kilka fotek z lasu.

Toszka napisał(a)

Absolutnie za głęboko. Cis jest na to wrażliwy. Bardzo. Ja bym podniosła, bo jak znam życie, to prędzej czy później zasypią się rozgarnięte misy i problem powróci.
Marto, nowa lekcja ogrodnictwa zaliczona

Ech, życie, prawda?

Dawno mnie nie było u siebie, bo na O to jestem codziennie
U nas budowa powoli posuwa się do przodu, ogród poszedł trochę w odstawke, staram się aby budowlańcy nie zadeptali wszystkiego, i na razie jest ok.

U nas budowa ładnie się posunąła przez 'zime' (śnieg byl 2 razy).
Niestety mam rozjechana działkę i zniszczona jedna rabatę ...

Za tydzień będę w Polsce, musimy ogarnąć ogrod na wiosnę.
Pomierze wszystko i będziemy planować nowe rabatki

Kilka fotek ku pamięci

Wiedziałam, że nas zaskoczysz. Przy budowie niestety tak jest, że coś się zniszczy, ale potem będzie pięknie. Może tez nowe pomysły się pojawią na zniszczona rabatkę.
U nas śnieg tez tylko dwa razy spadł i może ze dwa dni poleżał. nawet bałwana nie dało się ulepić.