Buu, szkoda roślinek Moją jak spuszczę z oka to doły ryje, więc mam ją ciągle na oku
Właśnie przed chwilą znalazłam to Buuuuuuuuu....... Jeden z trzech klonów 'Crimson Sentry' pożegnał się z życiem Został "ugryziony" wrrr.... Natomiast wczoraj wkopywałam wygrzebane bulwy dalii Akurat "ryła" przy tych kołkach, przy których je posadziłam A to winowajczyni całego zajścia. Powiem tylko, że to nie pierwsze tego typu jej wybryki. Np. jedną z brzóz 'Doorenbos' wymieniałam już trzy razy Co robić, co robić???
Kaganiec jak idzie sama do ogrodu
Wpadam z rewizytą. Piękny, zadbany ogród. Będę zaglądać i podziwiać, bo warto. Czy dobrze widziałam, że rabaty masz okrągłe i kwadratowe, czy tylko mi się wydawało?
Ładna ta winowajczyni, aczkolwiek psotna A tak serio to szkoda roślinek, no ale co zrobić?
Byle nie za bardzo, bo nie zakwitnie Ja mojemu tylko dolne gałęzie odcięłam Góry nie odważyłam się ruszać, po doświadczeniu z ubiegłego roku
Taka mała a drzewko ciachnęła? Nie do wiary! Może ma wspólnika?