No pięknie masz, kolorowo, to podstawa! Nie znoszę monokolorowych ogrodów gdzie nic kompletnie się nie dzieje (a całkowicie zimozielone mnie przerażają). Na początku myślałam, że tak będę mieć bo kwiaty to tylko problem a teraz nie wyobrażam sobie bez nich rabat i ciągle coś wysiewam i dosadzam sadzoneczki
W zimie, powiem Ci, że ja zsypiam ogrodowo i wogóle nie siędzę na O. Jeszcze tak do grudnia z rozpędu tak a potem aż do marca cisza.
Ostróżek własnie nie mam jeszcze i już kombinuje gdzie je wcisnąć
Spróbowałam z hortensjami dla efektu , teraz nic tam się nie dzieje, a tyle kwiatów os wiosny juz pokazało swoje piękno, gdybym miała mało miejsca na pewno nie dałabym czy nie zrobiłabym monochromatycznych rabat. Jest lipiec, a więc 5-ty miesiąc ogrodowy w sezonie a jeszcze hortensje nie kwitną.
I odradzam bo wieje nudą, zachwyca tylko przez pewien jeden czas w roku, 1 wow! na które się czeka i czeka. Fajnie to wygląda na zdjęciu ale czasu nie zatrzymasz, nie zawsze tak się prezentuje.
Zauważyłam po sobie gdzie bardziej lubię przebywać, która część ogrodu mnie bardziej cieszy i juz wiem co mi w duszy gra.
Ostróżki super sie pysznią z daleka, warto je mieć.