Hej, Danusiu

Zaglądam cały czas do ciebie (do kilku innych ogrodów też), ale nie piszę, bo...hm... trochę z zazdrości

U mnie ogród znowu puszczony "samopas". Plany wzięli diabli i tylko marzeniami żyję. Czasu nie mam, bo pomagam córce firmę rozkręcić. Więc oczami przynajmniej ładuję baterie, szczególnie patrzą na twoje zdjęcia.
No, dziś musiałam się odezwać, bo byłam w weekend w cudownej szkółce bylinowej u Godlewskich. A ty pisałaś o kolorach w ogrodzie, że ci brakuje latem. Widziałam kolorowe z liści super bodziszki, rdesty i oczywiście barwne nie tylko jesienią trawy. Mam trochę zdjęć. Ogrody o Zielonych Progach zrobiły I-sze jesienne spotkanie bylinowe. Była prezentacja paproci-języczników. Myślę, że u ciebie miałyby cudownie.
Dana, kapitalny pomysł z tym domkiem na zgłoszenie. Przemyślane rozplanowanie i będzie wspaniale. Pod Birmingham mieszkałam kiedyś w hotelu, który składał się z kilku bydynków stojących w ogrodzie i połączonych ze sobą szklarniowymi łącznikami. Bardzo to było piękne. Szczególnie, że leżał śnieg, więc idąc nimi nagle było się otoczonym białą iskrzącą się bajką.
Buduj i na pohybel urzędasom !!!