Dzień dobry niedzielne
Wczoraj oprócz sprzątania domu i podwórka u Teścia nic nie robiłam. Miły dzionek w gronie rodziny. Dopiero wieczorem Mały wirtualnie meblował mi kuchnię, poczułam się jakbym robiła to w realu. Już wiem gdzie umieszczę moje liczne gadżety, a czego jeszcze muszę się pozbyć...
Stanęło ostatecznie na mikro domku, M dzwonił do UM w tym tygodniu i dowiedział się żeby pytać w połowie następnego roku. Nie ma na co liczyć...
Obserwowałam też ptaszki, było bardzo posępnie i fotki są jakie są ale zaczęły mnie tu odwiedzać ptaki.Dzięcioły były dwa czerwone i jeden zielony, ale ten nawiał nim odpaliłam aparat. Poza tym przyleciały dzwońce, sikorki modraszki i było bardzo gwarno

Zdjęcia z około 20 metrów, muszę wreszcie kupić statyw...