Dana, to mazurki u ciebie ucztuja, a nie wróble. Mają plamki ciemne na policzkach .
Naszym ptasim gościom koty nie przeszkadzają. Moje staruszki kompletnie się nimi nie interesują. A raz widziałam jak kopciuszek gonił Pasqala. Widocznie kocur za blisko podszedł do ptasiej rodzinki. Leciał niziutko tuż nad kocimi uszami i pokrzykiwał. A biedny Pasqal na przykurczonych łapach, jakby się czołgał, zwiewał do domu
Gosiu u nas też jest mnóstwo kotów, przychodzą i nocują u nas pod szopką. Ptaki jednak jakoś sobie radzą i przylatują coraz chętniej i coraz więcej gatunków
Uwielbiam Tedzia, to bardzo wierny przyjaciel.
Biel sprzed kilku lat w tym roku jeszcze tak biało nie było, lekko popudrowane tylko. Zimno to fakt, ale to i tak nie to co bywało lata temu. Pamiętam jak mój Tata kopał tunele żeby dojść do furtki i jak nie chodziliśmy do szkoły bo rury od mrozu pękały.
Kasiu są i wróble i mazurki. Ostatnio pokazywałam głównie wróble, cieszę się że znów są, bo kilka ostatnich lat ich nie było.
To wróbel
a to mazurek
U nas koty próbują dostać się do gniazd i do budek, staram się je tak zawieszać żeby miały utrudniony dostęp chociaż potrafią uprawiać akrobatykę
Ale radzą sobie i jedne i drugie jak to w naturze
Dzieki za odpowiedz. 5 m powiadasz to jeszcze 2 m szlamu moze sie nazbierac. Moje ma 1,8 m glebokosci i jest 3/4 dnia na sloncu jakbym nie czyscila mialabym glony nitkowe po kilka metrow.
Wiec co 2 rok staram sie oczko oczyscic na przyszla wiosnę wypada.
U mnie tez ryby dobrze rosna moze mam az za dobry wysyp narybku. Co roku stado żab zielonych mi sie powieksza.
Czy ten staw to przeplywowy?
Fotki przemrozku piekne. Jeszcze masz co focic. Ja juz zaniechalam czekam na śnieg.
U nas dzisiaj bylo -4 w nocy teraz ok 0. Nie ma slonca beznadzieja.
A wiesz, ze jechalam przez twoja "K" wracajac z Wisly 4 listopada. Dawno tam nie jechalismy.
EM pobladzil w Katowicach zamiast na autostrade wjechal do centrum i potem srednicowka. Jeszcze mi sie dostalo, mieszkalas tu tyle lat i miasta nie znasz. Chory jestes a ty swoje znasz sama nie wiem gdzie jestesmy tak pozmieniane.
Odkad autostrada to smigamy prosto na Gliwice.
Wrobli nie bylo bo sroki gniazda penetrowaly. Widocznie wroble zmadrzaly i gniazda buduja w mniej dostepnych miejscach dla srok.
Tez do mniejszej populacji przyczynily sie zamykane smietniki miejskie.