dana1s
19:18, 27 lis 2018

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Elu może i jest tyle szlamu, nie wyobrażam sobie go wyjmować. Staw ma naturalne dno i jest przepływowy. Ręczne czyszczenie odpada, bo nie widzę sposobu w jaki można by to zrobić, mechanicznie już wcale bo żaden sprzęt tam nie wjedzie...
Stosujemy różne środki naturalne żeby utrzymać w miarę równowagę biologiczną. Nie mamy glonów wcale. Rośnie mnóstwo moczarki i wywłócznika, trzcina, pałki i ogromne ilości lili wodnych. Woda nie ma "brzydkiego" zapachu a jej zamulony kolor wynika z gliniastego podłoża. Ryby można liczyć w tysiącach. Największe mają około 1,5 metra. Moim zdaniem to samowystarczalny, naturalny zbiornik i takim zostanie. Zimą zetnę wszystkie nadwodne części roślin, na początku lata wyplewię brzegi z chwastów i nadmiar pałki i to wszystko.
U nas dzisiaj było słońce przez 15 minut

Taki czas, dlatego czekam na śnieg

Miasto bardzo się zmieniło o dalej zmienia, ja tez się w nim gubię , ale ostatnio w centrum byłam w zeszłym roku

Wróble pojawiły się znów w ogrodach. Srok jest dużo, ale w tym roku jest bardzo dużo gawronów, dawno tyle nie było. Ciekawe czemu?
Mroźne fotki nie z tego roku, napisałam w poście z tym zdjęciem że to był moment dla którego pokochałam zimę
