Ale masz ognistą jesień. Super
Moje koty też po przejściach. Szczególnie Spinoza,którą maleńką ktoś zamknął w zaszczurzonej piwnicy. Ma charakterek, ale jest cudowną mizialską, choć teraz z niedoczynnością mięśnia sercowego. Pasqal to znajda stajenna. Dzikus, który kilku lat potrzebował, żeby nabrać zaufania i nie gryźć z byle powodu. Bywają też u nas inne kociska. Jedne dłużej inne krócej. Teraz przychodzi Czekoladka brązowa w ciapki. Nie mogę jej wpuścić do domu, bo być może taki stres zabiłby Spinozę
Kasiu oj była w tym roku ognista jak nigdy dotąd
Tedzio był przetrzymywany w kurniku i dostawał kijem lanie jak tylko powąchał kurę...teraz jak wyciągam kurczaka z lodówki to go dosłownie straszy. Boi się tego zapachu Był bity i boi se wszystkiego co wygląda jak kij. Po tylu latach u nas trochę się uspokoił, ale jeszcze ma lęki...Biedne te zwierzaki...
Aguś już teraz lepiej, ale było licho. Traciła mu się krew po zabiegu i kwalifikował się do reoperacji, ale podali mu kilka razy kroplówkę z jakimś" uszczelniaczem" i przeszło. Teraz jest w domu i czeka na turnus rehabilitacyjny w sanatorium. Słaby jest, ale pocieszam Go że do wiosny będzie jak nowy i ruszymy znów do ogrodu, a zima mu jakoś przeleci na rekonwalescencji
Dziękuję za pamięć i życzenia!
Dzisiaj cały dzień trzymał mróz, niebo było cudowne w dzień i wieczorem. Taki zachód słońca miałam po ciężkim dniu orki w domu
U mnie ciąg dalszy porządków w domu. Dzisiaj na tapecie salon i cała porcelana. Wreszcie wszystko lśni, to lubię
Ściągnęłam też firanki, zasłony koce i podusie. Wszystko już wyprane i schnie. Teraz czekam na ocieplenie i umyję okna. Zawsze myję przed Mikołajem, bo u nas od 5 grudnia impreza za imprezą, a w tym roku szczególna, bo 18 mojego Dużego od przyszłego tygodnia Dorosłego synusia
A kiedy stroicie choinkę , ja planuję 15 grudnia
Może wreszcie poczuję święta