O seslerie zapytaj Magnolię. Mam je od niej. Wiosną z kilku kęp podzielonych posadziłam 30 sztuk. Na razie są jeszcze małe, ale one są zimozielone, co uważam za najcenniejsze u niskich traw
Derenie Midwinter Fire ma Gruszka.
Wygląda, że muszę

przypomnieć ci o trawkach, które u ciebie wstawiłam po wizycie w szkółce bylinowej. Jakoś mnie do tego nastroiło, że chcesz hakonechloy i rozplenice. Pierwsze uważam za grymasnice. Natomiast drugie występują w ogromnej rozpiętości wielkości, więc trzeba dobrze sprawdzać co się sadzi.
Lubię turzyce, wśród których są też kolorowe, np. testacea. Mam w tej chwili 2 duże kępy Prairie Fire, które będę wiosną dzielić. Są ogniście pomarańczowe

Trochę krucho i ich mrozoodpornością u nas. Zobaczę jak będzie jej u mnie. Turzyce mają wiele odmian. Jedne super wyglądają sadzone pojedynczo, inne dają znakomity efekt w łanie jako zadarniacze. Są słońcolubne i do cienia. A przy tym większość jest pancerna i bezproblemowa.
Derenie flaviramea trzeba pilnować, bo rosną szybko i rozkładają gałezie na boki. Te gałęzie dotykając gruntu bardzo szybko ukorzeniają się. Mam kilka tych krzewów i ciągle walczę z tą ich właściwością. Ale zimą są skarbem w ogrodzie, gęste, tworzą jasnozieloną plamę.