Mirciu to jedyne miejsce gdzie zmieści się dom, reszta od początku była zadrzewiona no i staw zajmuje mnóstw miejsca, dodatkowo biegnie w poprzek działki to powoduje że mimo dużego metrażu działka jest bardzo nieustawna.
Ale tu ma idealna wystawę taras na południowy wschód
Też mam taki plan, ale trochę obawiam się sąsiadów, którzy czekają na przekwalifikowanie już prawie 12 lat. W poprzednim planie nie zdążyli, a na obecny czekamy i czekamy. U nich dodatkowy problem bo chcę podzielić działkę większą niż 4000 m2 na 3 dla dzieci i każe chce się budować , ale nowe przepisy tego zakazują.
Oni się zdziwili, że ja domek ogrodnika postawiłam, a jak się dowiedzieli że postawię ten 35 m2 to czuję że będę miała szczegółową kontrolę...
Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale może w trakcie przekształcą to wtedy rozbuduję zgodnie z prawem Domek też chcę wybudować w zgodzie z prawem i tak żeby z czasem w trakcie przerabiania na użytkowy nie było problemów.
Już nie mogę się doczekać kiedy skończymy mur w biesiadnym i kiedy brzozy zasłonią tą dziurę
A czy ptaki korzystają z tej różanej stołówki? Pytam, bo u znajomej skrzydlaci dobierają się do owoców już po pierwszych przymrozkach a u mnie róż nie ruszają. I tak się zastanawiam czy to zależy od gatunku/odmiany róży czy moje mają poprostu inny gust kulinarny.
Fotki cudowne, jak zawsze.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Aniu wróble chyba tylko siedzą na tej róży, ale kosy i inne ptaki jedzą aż miło
To multiflora ona ma mikro owocki i chyba łatwo im je zjadać. Większych u mnie nie ruszają.
Dziękuję!
Dzisiaj pojawiły się szczygiełki Fota słaba, bo z połowy działki ale tak się ucieszyłam na ich widok, że musiałam to uwiecznić
Agniesiu plany mamy ambitne na przyszły sezon, ale co z nich wyjdzie czas pokaże. Lubię marzyć i dlatego sobie rysujemy, ustawiamy dom na działce i to mi pomaga przetrwać to długie , przeciągające się oczekiwanie.
Mam nadzieję, że kiedyś spełni się moje największe marzenie i zamieszkam w moim ogrodzie
Dziękuję!!
Popołudniu po mrozie i szronie nie było śladu a zza chmur wyszło słońce
U nas od wczoraj leje prawie non stop. Dobrze, bo staw był prawie suchy, a i iglaki napiją się do porządku przed zimą. Ja niestety nie widziałam jak staw się dopełnił, bo od wczoraj nie mam jak się ruszyć, jakaś heska mi w lędźwie wlazła i bez silnych leków ani rusz
Czuję się jakbym miała 100 lat i przez myśl mi przeszło jak ja się będę kiedyś działką zajmować. Problemy z kręgosłupem mam od czasu budowy domu. Od tamtej pory dwa,trzy razy w roku zgina mnie w pół i nie mogę się wyprostować...
Wczoraj mój Duży skończył 18 lat, pogoda nie sprzyjała ale w momencie jak się rodził wyszło słonko
Dzisiaj rano też na pięć minut pojawiło się na niebie
a potem już tylko deszcz...
Rano zaświeciłam drugą świeczkę
ale jakoś wcale klimatu nie czuję, teraz jeszcze jak się ruszać nie mogę to mi się wcale świąt nie chce. Siedzę i buszuję w poszukiwaniu inspiracji wszelakich na pintereście.
Smętny ten weekend