OCH, ależ pięknie

Ja tak chcę u siebie. Może rano coś takiego zobaczę, bo troszkę sypie i temperatura spada.
Bażanty to u nas codzienność. Ostatnio przyłapałam spacerujące razem 3 bażancice, więc jest nadzieja, że wiosną będzie więcej ptaszydeł.
Zamówiłam karmniki, bo moje samoróbki mało wygodne do napełniania, a stary drewniany tak rozhuśtany przez sójki, sierpówki i nawet bażanta, że pora wymienić.
Widziałam dziś niedaleko od nas domek. Jego dach mógłby cię zainteresować. Nie miałam aparatu, a on za daleko od drogi na zdjęcia z telefonu. Może w sobotę przejadę się tam i sfotografuję. Stoi na terenie ogródków działkowych i ma tzw łamany dach polski.