Danulku widzę że u Was prace wiosenne ruszyły z kopyta. Ja muszę podpytać sąsiada czy mi przytnie największe drzewa bo mój eMuś ma stracha wchodzić tak wysoko.
Basiu z kopyta to nie, ale z przyjemnością trochę się poruszałam
Czas najwyższy zacząć sezon!
Już mam dosyć siedzenia. Plany są, teraz trzeba wykonać
Ja też się boję tej wycinki, ale jak dostałam wycenę to stwierdziłam że wolę sama
Powoli sobie poradzimy
Super jak masz Kogoś do pomocy, ja niestety nie mam takiego sąsiada
Buziaki!
Zasypało nas znowu, miałam na dzisiaj ambitne plany i nic z nich nie wyszło. Może nie jest zimno, ale nie mam ochoty się przemoczyć... jeszcze mi grypsko wróci. Oglądam filmy z Małym, Duży sobie znalazł pracę na ferie.
I tak sobie siedzimy i nic nie robimy. Szkoda, bo w ogrodzie bym z chęcią pomachała sekatorem.
Nawet już zdjęć zimy nie pstrykam, już mi się chce zielonego
A to Duży - ambitny chłopak. My mieliśmy hardcorową jazdę do pracy. Wszystko stało i nie mogło ruszyć na górkach. My też. A dopiero co gadaliśmy że trzeba by było worek piasku wozić w aucie .
Kochana chce mieć na kino i inne przyjemności to nie ma wyjścia
Poza tym ja już w jego wieku dawno pracowałam i żyję. Niech wie jak smakuje zarobić każdy grosz, potem jakoś mu trudniej kupić cokolwiek, nad wszystkim pięć razy się zastanawia
Było bardzo ślisko, widziałam jak auta po ulicy jeździły, dlatego do pracy pojechał autobusem, chciał bardzo autem ale jeździ dopiero miesiąc lepiej nie kusić losu.
M tez jeździ w pracy i w Krakowie czarne drogi a u nas utknął w kilku kilometrowym korku i stoi, biedny
Czasami warto mieć ze sobą piasek, czy łopatkę. Nie raz nam pomogły
Wyjątkowo śnieżnie mamy w tym roku, dobrze bo rośliny się napiją, ale tam gdzie kiedyś leżał śnieg teraz nie ma a u nas sobie dosypuje
jak dla mnie zima może sie kończyć, szczególnie że kończy mi się węgiel w piwnicy...
Ja to się zastanawiam czy nie za dużo tego mokrego w tym roku bo mi już miejscami stała woda a teraz jeszcze dosypało i ma sypać albo lać dalej.
Fajnie że wrzuciłaś iryski bo ja się zastanawiam czy warto je sadzić. Za kolor bym się dała pokroić .
U nas nawet nie jest mokro, ale wodę ściągają rowy odwadniające, staw i rów melioracyjny. Jest wręcz sucho jak na ta porę roku i tą ilość śniegu, która była
Iryski uwielbiam i miałam dokupić na jesień, ale jakoś mi się zapomniało. W tym sezonie kupię kilka kilogramów krokusów, tulipanów i irysków. Stale mi mało kwiatów na wiosnę