moje bialaski nie wejda do wody za zadny pieniadz, lubia tylko wanne i ciepły prysznic

po ogrodzie łaza wszedzie, nie w glowie im trawa i sciezki. jakas natura wąchaczy w nich siedzi, bo zawsze nosem przy ziemi. jednak poza ogrodem trzymaja sie blisko i nie uciekaja. choc nie wiem jak by sie zachowaly przy dzikiej zwierzynie, dlatego profilaktycznie mam je na sznurkach, dlugich ale jednak bezpiecznych