O właśnie co do werbenki - to u mnie też porosły, ale nie są takie okazałe, bo posadziłam między liliowcami i je zagłuszyły .... więc mam plan, żeby je jednak przesadzić na osobne miejsce, razem w grupie i chyba lepszy efekt dadzą , bo tak to siedzą pojedynczo między liliowcami i giną...
aaaaaa i jeszcze dodam, że fajnie Radziu, że Tobie się udało kupić werbenę, bo ja u siebie już rok temu po rynkach i sklepach ogrodniczych szukałam i nic.... dlatego w tym roku wysiałam, ale powiem Ci, że jej hodowla to baaaaaaaardzo wymagająca jest, długo mi wschodziła i chętnie jakbym mogła to bym kupiła, ale nie mogłam znaleźć... liczę na to, że w przyszłym roku, sama już się wysieje na rabatkach i będę mogła przesadzać ją gdzie będę chciała
Ja werbenę siałem ale nic z tego nie wyszło Werbeny siewki dostałem też od Mirki ale musiałem jeszcze dokupić i jeszcze dokupię Na szczęście pani na targu widać że dobrze dba o rośliny i nie mam się co martwić że mizerne kupie
Z nornicami problemu na szczęście nie mam- jak to kiedyś na wsiach było na podwórko przywoziło się żużel, kamienie, cegłówki, dachówki, żwir, byle było uklepane i nie jeździło się po błocie. No a ja teraz przed każdym sadzenie biorę pręt do ręki i wywalam to wszystko żeby coś mogło rosnąc. Plus taki że właśnie te nornice nie maja jak drążyć
Niektóre lilie były pędzone
Mi się wydaję że moje róże które były sadzone jesienią przemarzały (mimo stroiszu,kopczyków itp.) dlatego że za całością ( domem, ogródkiem warzywnikiem itd.) są pole a od nich nie ma żadnej osłony, toteż jak zimą wieje mroźny wiatr to straty w młodych różach są. Te sadzone wiosną przyjmują się podrosną i nie zmarzną im nawet końcówki.
Róż przez internet nie zamawiam bo ceny nie dla mnie...
A masz jakieś trawy? Bo nie pamiętam czy widziałem u ciebie...
Może gdzieś koło nich przesadź...
Ale taka wielka plama werbeny masz rację, też fajno będzie się prezentować.
Wiesz jaki ja zaskoczony byłem... Poszedłem sobie do tej pani no i robię sobie tak zakupy...nagle mi zaświtało żeby zapytać się o tą werbenę ( chociaż w domu myślałem sobie - nieee niemożliwe żeby ona takie kwiaty miała ) i buuuuum ona mi mówi że ma i nawet mi pokazuje, a ja tylko takie "ooooo to niech pani mi ją trzyma bo wezmę następnym razem"
Jakby twoja się nie wysiała to pytaj na wiosnę. Postaram się swoją okryć - czytałem na O że gdzieś ją przykrywają i zimuje to na wiosnę podzielę karpę i się z tobą podzielę...a jak się wysieje to i siewek bym ci podesłał
oo super Radziu a pamiętasz jak poprosiłeś o trochę jeżówek ? To już im z miesiąc temu szkółkę na warzywniku zrobiłam tylko zapomniałam napisać i siedzą sobie i rosną także na jesieni, albo na wiosnę w przyszłym roku czekaj na wysyłkę