Te ściany to trochę szczęście w nieszczęściu. Cieszę się ze mam takie tło dla roślin Ale z drugiej strony są to poniemieckie budynki które pod wpływem wstrząsów kopalnianych pękają( aż para w scianie stodoły na oko ma tak 20cm). Oczywiście kopalnia twierdzi że to nie ich wina no ale z nimi wygrać się nie da
I tu szok...do tej pory myślałem że ta Róża ma taki "leżący pokrój" Ale jak sprzatałem generalnie tą Barbarę to zobaczyłem że ona ma główny pęd od którego odchodzi mnóstwo małych i on po prostu pod ich ciężarem się pokłada...już wygląda tak jak trzeba