Witaj Radku,
Piszesz, że ogród to praktycznie jedna rabata... Kurczę, nie wiem, ja patrzę na Twoje zdjęcia z życzliwą zazdrością. To co zrobiłeś podoba mi się ogromnie. Wszystko jest spójne i widać konsekwencję przy obsadzaniu bylinami. Tak się zastanawiam, czy zdajesz sobie sprawę ile pracy i ile doświadczenia jest już za Tobą, skoro udało się już dojść do takiego efektu. A pomyśleć jak będą wyglądały kolejne odsłony z biegiem lat
Życzę powodzenia na maturze. Też mam maturzystkę w domu i chyba podobne emocje Tobie towarzyszą. Łatwo się mówi kiedy nie trzeba już przez to przechodzić, ale nie przejmuj się zbytnio, jakby nie było to jakoś to będzie

.
Edit: A tak przez ciekawość: jak radzą sobie u Ciebie kozłki? Czy są kapryśne czy w miarę stabilnie rosną? Bardzo by mi pasowały na rabacie, ale mam z nimi niepowodzenie i waham się czy próbować jeszcze raz. Tak samo do arcydzięgla się zraziłem i nic już z baldaszkowatych mi na myśl nie przychodzi.