Violu mówiłaś żebym profilaktycznie napisal o tym co ja robię w przypadku gdyby miały przyjść przymrozki a mieczyki juz w ziemi ( uchowaj Boże). No wiec mi zdarzyło się tak ze dwa lata temu po posadzeniu mieczyków ( ok. 2 tyg.) później miał byc przymrozek ( niby tylko -1 no ale zawrze ) no wiec ja wtedy wykopałem mieczyki ( ale tylko te które były podpędzone bo te które nie wypuściły jeszcze z ziemi no to wiadomo pewną ochronę miały) wykopałem starałem sie żeby ziemia nie obleciała i przeniosłem na noc do szopki a od rana z powrotem trafiły na swój miejsce. Mi wtedy przetrwały ( w ogóle okazało sie że przymrozku nie było ). Czyli wynika że mieczyki nie są wrażliwe na przeprowadzki

W tym roku chciałem spróbować czegoś innego w razie czego ( jeszcze raz uchowaj Boże ) a mianowicie; dookoła mieczyków wkopie paliki tak żeby za liście wystawały 1-2cm. Na te paliki naciągnę worki po saletrze amonowej i od spodu worek przysypie ziemią ( tak żeby znikąd nie bylo dostępu mroźnego powietrza). Myślę że poradziłyby sobie świetnie bo nawet wiatr by im nie zawiewał a w środku temperatura byłaby na pewno wyższa

Radzio fajny avatarek. A z tymi przymrozkami, to nie wystarczyłoby przykryć je tą białą agrowłókniną, co też truskawki przykrywa się, żeby kwiatów nie przymroziło w razie czego

nie lepiej postawić butelkę plastikową z odciętą szyjką ? w razie przymrozków

A zrobić im taki namiocik może, paliki wbić i na nią agrowłókninę jeżeli są w jednym miejscu. No chyba, że Radziu masz te mieczyki porozrzucane po ogrodzie, no to o tym nie pomyślałam

Viola ja robiłem tak z butelką nie próbowałem,może i racja, ale przecież butelka nie jest taka wysoka jak mieczyki? Że niby miałyby liście przez korek wystawać czy jak bo nie rozumiem? przecież liście jak coś to by przymroziło

butelki z wody zywiec zdroj 1.5 litra maja około 30 cm wys ,sciąć szyjkę,albo poprostu dno butelki i nasadzic na mieczyk szyjką do góry,tak mi przyszło teraz do głowy.
Gorzej jak jest wieksza ilość cebul

Hej jestem u Ciebie, zaznaczam wątek do obserwowania, czytanko nadrobię w wolnej chwili.
Coś o jakichś egzaminach przeczytałam, trzymam kciuki