Gosiu, dzięki za kolejne zdjęcia...Ta Twoja pnąca żółta róża jest wyjątkowej urody...Taka wielka rozpięta na pergoli...Cudna. Też mam żółtą niby-pnącą, ale dorasta jedynie do ok 1,50m i dalej ani w ząb. Fajnie ogląda się porównania sprzed kilku lat...dlatego warto fotografować...

Porównania zawsze są fajne Trzy siostry i wszystkie ogrodniczki i rodzic także, zdradźcie jak zarazić własne dzieci, mam dwóch chłopaków jeszcze pomagają , ale miłością do roślin , żaden w tym stopniu nie pała
Idę teraz do Doni zajrzę

Hej Gonia gdzie się podziewasz? Gości masz a gdzieś latasz

Sylwia to nie to pokolenie.Nasze dzieci też nie za bardzo,owszem pomagają ale pałać miłością do ogrodów to nie pałają,może sympatią tak ale bez fajerwerków jak ich rodzice

Moje dzieci uciekają z domu za dużo obowiązków, mają swój czas, pragną wolności, życia po swojemu....córcia już urządza ogród na balkonie...przed synem ślub i wesele , ale trawnik kosi co tydzień nie trzeba go namawiać...nie pasja a obowiązek, ale ta pasja rodzi się z pracy

Jestem, jestem.
Mirello planuję jeszcze rabaty z 2 magnoliami, dziś zamówiłam altanę, mam już plac pod nią, kiedyś stał tam pawilon ogrodowy, bo były wtedy modne , potem basen dla dzieci a teraz pustkami świeci i tam właśnie na tej stronie skupię się, bo trawnik paskudny, muszę pomyśleć co koło tej altany, podobają mi się ścieżki z kamieni, takie przypominające stare.

Eliso dzięki, pokażę jeszcze inne róże bo ostatnio udały mi się.

Sylwia dzięki za odwiedziny, będę z rewizytą.

Ania już jestem, byłam przed chwilą u Ciebie.

Tutaj będzie altana i tam będę wszystko porządkować, tj.stare zdjęcie, teraz jest trochę inaczej.



I moje róże

Agato moje 2 dzieci poza domem, jest jeszcze młodszy syn 14 lat tydzień temu skończył i myślę że latem będzie kosił trawę z tyłu na ogrodzie. Nas rodzice nie namawiali do tego, chyba ta pasja w genach, jakoś tak sama przyszła.

Aniaaa napisał(a)

Hej Gonia gdzie się podziewasz? Gości masz a gdzieś latasz

Sylwia to nie to pokolenie.Nasze dzieci też nie za bardzo,owszem pomagają ale pałać miłością do ogrodów to nie pałają,może sympatią tak ale bez fajerwerków jak ich rodzice

Szkoda Ale jak sobie siebie przypomnę w ich wieku to też nie pałałam , może dlatego, że moi rodzice uprawiali tylko owocowe i warzywa, do dzisiaj za warzywnikiem nie przepadam i staram się tak swój urządzić, żeby zdobił, a nie tylko był użytkowy

Gosiu piękne masz różyczki

Jak bēdIe wyglądać nowa altana

Ja też tak mam najpierw ogród ozdobny, potem ogród użytkowy, teraz dopiero uświadomiłam sobie co to nie pryskane

Agato ja w tym roku dużo pryskałam róże, chociaż mam 2 róże na nóżce kupione 2 lata temu na targach, ale ostatnio chorowały mi, w pierwszym roku były cudne ale już w drugim roku nie zachwyciły tak urodą i też pryskane, jakieś takie kapryśne.Altankę pokażę potem bo mam kłopot ze skopiowaniem.Wiosną udały mi się też tulipany to niektóre z nich. Na jesień posadziłam dużo więcej zobaczymy co wzejdzie.

Śliczne tulipanki