Gonia długo nie byłam, zrobiłam przegląd u ciebie wszystko kwitnie w najlepsze. Nie ważne, że pojedyncze ale kwitnie.
Kociątka przebijają wszystkie foty. Zostawiła wyrodna to trzeba karmić.
Ja też karmiłam długo była u mnie, ale mi tak dała do wiwatu, że hej. Wszystkie firanki miałam potargane, w nocy siedziała na karniszu i skakała na łóżko. Leżała w nogach była szybciej w łożu niż ja.
Lato było łaskawe, kwiatom pozwoliło kwitnąć długo, ciekawe jaka będzie zima.
Lilie z targów późno wsadzone Tobie kwitną , a moje w pąkach chyba już im się nie uda.
Daria u mnie lilie kwitną , są to już ostatnie jakie sadziłam. Kotka żyje, tylko przyłazi do misek na jedzenie.Tulipany posadziłam, miałam je z różnych źródeł.
Jolka altanę malowaliśmy na biało latem.Pozdrawiam.
Elu nie wszystkie kocięta udało się uratować, dziś byliśmy z nimi u weterynarza, ale cieszę się ,że części pomogłam, tamte miały małą odporność, matka im jej nie przekazała. nawet ich nie odwiedza, gdzieś się włóczy, przychodzi czasem na żarcie.
A u mnie też słoneczna złota polska jesień.
Perukowiec prezentuje się tak, ma różne odcienie.