Daria to żagwin ( ten z mojego chowu), ładnie się rozrósł i zawciąg. Kasiu te same przed chwilą widziałam je u Ciebie.A co do runianki to posadziłam kilka lat temu jedną sadzonkę i tak się rozrosła.
Aga rozrośnie się runianka, sadź , zawsze masz zielony dywan. Iza też lubię ten czas, co wyjdzie się na podwórko to coś nowego, zaskakującego.
Tulipanów będzie mnóstwo, czosnki się rozrosły, nie mogę namierzyć świecznicy, może jeszcze ma czas albo wymarzła.
Dzisiaj chłodniej ale też się pokręcę.
Od rana z przyjemnością obejrzałam w Mai Szmaragdową i Sylwię.Inaczej na zdjęciach, inaczej na wizji i jeszcze zapewne, na pewno inaczej na żywo w pełni lata.
U Ciebie faktycznie wiosna galopuje, sasanki w pelnym kwieciu, u mnie dopiero pączki wyszły. Kociakowi nie dziwię sie, maly cwaniak, blacha sie nagrzała, nic tylko gnsty grzać. Sama bym tak zrobiła,
Wiedziałam gdzie przyjść i zobaczyć wiosnę...Coraz weselej w ogrodzie. Wszystko rozwija się...U mnie natomiast jeszcze wiosna śpi...jak ten Twój kociak...