Masz ładnie iglaki przycięte. Moje kule na po swietach nie wiadomo w cobrece włożyć co ważniejsze. Trzeba w ogrodzie robić a w domu na wsi katastrofa taki nieporządek. Pojadę w czwartek ogarnąć.
U nas od godziny pada deszcz dosyć mocno więc się cieszę. Do godziny 14 świeciło słonko.
Matko i córko, tyle powojnikow na raz? Cóż za szaleństwo! Ale będzie pięknie. A tak poza tym to ogród na miarę szyty, jak spod igły. Napracowalas się. Pięknie!