Aniu cukinia taka długa własnie w tym roku urosła, obrywałam jej liście zaatakowane od mączniaka i on dzielnie regenerowała się rosnąc dalej

Aurelllia napisał(a)

Wiciokrzew kwitnie nieprzerwanie od końca czerwca i nad chce kwitnąć - jego rok

Wiciokrzew masz zdrowy i jak ładnie kwitnie Mojego już szlag trafił, plamistości różne gołe listki i w ogóle brzydko wygląda.

Pati pryskałam zapobiegawczo na grzyba w lipcu - trochę to pomogło na zdjęciu nie widać, ale też ma początki mączniaka - przy takiej pogodzie to normalka

Pięknie wszystko buja i zbiory warzywkoweładnie się zabratkujesz w przyszłym sezonie, a miejsce na pewno znajdziesz

Jak nasialas i popikowalas to sadz gdzie sie da w jednym szeregu dwuszeregu jak zostanie to w trzecim szeregu.

Znowu chmury wychodza ze strony Okecia i zaczyna padac.

Pada, pada i pada !!! Można za to na forum pobuszować i nadrobić zaległości
Monia, Elu a naćkam tych bratków w przyszłym sezonie gdzie się da A co !!! jakbym wiedziała, że nie zmarnieją w kartonie przesyłkowym to bym rozesłała po forum ale chyba bratek raczej takich transportów nie przetrwałby :/ chyba, że gdzieś blisko mnie

Remont trwa u mnie w najlepsze.... Dom cały zawalony - rupieciarnia jedna wielka hahahha a pogoda nie pomaga i wyjść do ogrodu nie można !!! a plany były, żeby trochę pokosić, zostało mi trochę krzaczków różnych do posadzenia Jakieś pielonko już by się przydało, a tu nic ... Woda po szybie się leje.... No koniec jęczenia !!! Lecę do was

Aurelllia napisał(a)

Teraz rządzi na tej rabacie sierpniowy rozchodnik :

Ale piękne obrzeże w deszczu jeszcze piękniej Przy wrzosowisku bym sobie takie kiedyś zrobił...hmmmm tylko skąd ja brzozę wezmę???

No z plantacją bratków to rzeczywiście poszalałaś Ja miałem nasiona kupić ale jak sobie przypomniałem to już za późno było...eee trudno

Bałam się, że długo obrzeże nie wytrzyma, jak to z drewnem bywa, ale trzeci sezon i daje radę U mnie brzozy rosną przy drutach niestety i kiedyś przyjechała elektrownia i nam je bez pytania pociachała i to jeszcze nie równo.... No i cos trzeba było wymyśleć z gałęziami, więc powstała nowa rabatka hahaha

Remontu nie zazdroszczę ja na wiosnę też malowałam to masakra, zostały mi jeszcze dwa pokoje ale jakoś się nie garnę do tego Przeraża mnie ten rozgardiasz a przede wszystkim jak upchnąć i gdzie z powrotem to co się wyniosło przed malowaniem
Z dwojga złego wolę kopać, plewić i przesadzać w ogrodzie

Drewno w brew pozorom nie jest wcale takie nie trwałe ja w teraz usunęłam taką drewnianą palisadkę z rabaty, która była tam kilka dobrych lat i trochę nadjedzona czasem była tylko ta część, która była w ziemi i gdyby nie to, że trochę powiększałam tą rabatę to pewnie jeszcze by jeszcze służyła dalej.