Co racja to racja Elu, ale zaryzykowałam jak się nie udadzą, to więcej z B nie wezmę, bo pierwszy raz w tym roku tu kupowałam a co do L - to co ciekawego było ? były krokusy, albo szafirki - bo ich nigdy za dużo
Ale Was podpuściłam w L.. nic nie było oprócz paproci, storczyków i jakiegoś tam pospólstwa.
Możecie siedzieć w domach albo udać się w poszukiwaniu do innych supermarketów.
Eli to chyba Biedronka albo Lidl na odcisk nadepnął Co za różnica czy się teraz kupi czy za miesiąc i tak będą leżeć jak i tak do października
A tam to przynajmniej w jakiejś normalniej cenie i w cale nie są takie złe.