uffff, co za dzień ! co za weekend.....
wczoraj cały dzień na turnieju szachowym z młodym, a dzisiaj goście, goście....

ku mojej radości Irenka z mężem i Danusia z męzem zajrzeli dzisiaj do nas na kawusię z szarklotką
oszołomiona wizytą fotki zrobiłam dopiero w domku..... i to nie najlepsze, wybaczcie !

moi szacowni goście ! i dyskusje ..

.
w ruch poszedł flesz, trudno...


jeszcze raz dziękuję Irenko, że znaleźliśie czas aby da mnie zajrzeć !
baaardzo się cieszę, że poznałam Was osobiście, choć czułam się jakbyśmy się znali od lat... dziękuję za preznty (jutro obfocę przy lepszym świetle ) i czekam na kolejne spotkania !
DZIĘKUJĘ

o la la ... dziewczyny nie dam rady ... zazdraszczam ...

nie zazdraszaczaj ! przyjeżdzaj Izuś

Anulka ja już od roku jadę ... mam zaległe gadulenie u bratniej duszy w Legionowie ... zaległą szarlotkę czy muffinke w Komorowie, że o teatrze nie wspomnę i ogrodzie Danusi też nie wspomnę ... bo to madżenie przecież jest ... wszystko przede mną jakby nie spojrzeć

jeśli się marzy (czy madży nawet) to na pewnio się spełni !

ja zaczynam być cierpliwa, poczekam ! a przez ten czas górę skończymy i będzie Was gdzie przenocować
nie ma tego złego....

a teściowa obiecała bilety w CK jak będziemy do filharmonii...no magia!

magia ... nawet bez filharmonii wystarczy, że będziecie ... a w kwietniu zdradź filharmonię na rzecz KCK ... będzie Nabucco z Placido Domingo w roli głównej ...

i chór niewolników ! wow !!!! no muszę !!!! gdzie, kiedy ??? pisz , mów, chcę być, wszak te Kielce nie tak znów daleko są..... i tym razem musimy się zobaczyć

poszło na priv

Nosz kurdę normalnie mus sie do Komorowa wyprowdzić!

Nosz tak