Jakoś w tym roku nie mam parcia na ogród. MOże i dobrze?Wichury dały się weznaki. Potrzebny szklarz. Szkło już w ogrodzie, tylko ekipy jeszcze nie mam. Może w sobotę?
Haniu wielka ta kępa, pewnie się umordowałaś przy cięciu. U mnie z zapałem ogrodowym też różnie, muszę przerwy niestety robić.
W dzień fajne plusy, ale noce nadal na minusie.. I sucho, ale wody jeszcze nie puszczamy.
Miłego dnia
Z rozplenicą poszło mi wyjątkowo łatwo. Dlaczego?Bo jesienią wycięłam wszystkie pędy z kłosami, na zimę zostałam suchą trawę.W tę jesień też tak zrobię.
POwoli ogarniam ogrodową przestrzeń. Nie jest źle. Każdego dnia po kawałeczku, prawie do czysta.
Trzymam się grabi i stołeczka.<P
Stołeczek obowiązkowy a grabie lubię i pracę z nimi.
Hania, ja tez na jesień ścinam kwiatostany, bo nasiona miałam w uchu ja i psiaki, powtórek takich nie chcę.
Czyli powolutku i do przodu. U was choc ma padać, to podleje, jak u nas nie wiem.
Miłego dnia
Irenko, Nie wiem gdzie ty deszcz widziałaś u mnie?
Wg mnie może padać, wody w kranie nie ma, a roślinki żyć chcą. Wstrzymuję się z przesadzaniem, właśnie z braku wody, a najbardziej rodkom potrzebna. Miłego dnia
Piękne kwiatuszki Haniu U mnie prace w ogrodzie też rozkręcają się w wolnym tempie. Mam wrażenie, ze wiosna coraz później przychodzi z roku na rok. A może to ja coraz bardziej niecierpliwie wyczekuję jej
Ja też nie przesadzam rośliny, bo sucho, a mąż jeszcze wody nie włączył, bo nocne przymrozki.
Pokazywali w TV, ze u was +9 , chmury i deszcz. U nas koło 28 ma tak być, czekam na to z utęsknieniem.
U mnie prymulki wyginęły, mam jedną od Uli i jedną cudo w donicy