na razie Hanuś właśnie mlaskam takie pyszne nowalijki a serduszko ciesze się że zmyliło z masy solnej zrobione mam nadzieję że nie zaszkodzi wirtualnie
Nowa wiązankę to zrobię wiosenną pod koniec marca, jeszcze dobrze wygląda zimowa.
Nie sponiewierana śniegiem, jakbym ją dopiero co kładła!
Miałam nadzieję, że jednak jutro ogród zaliczę, ale nie! Ma padać! I dobrze, nie ma co rwetesu robic. PO deszczu/ma trwać z przerwami tydzień/ lepiej będzie się pracowało, a i roślinki może się pokażą?
Madżenko! Tak chcę, a co mi pogoda zafunduje? Zobaczymy. Jak dotąd mój pierwotny plan chyba się ziści! Po niedzieli deszcz, a w ciągu tygodnia rośliny podlane dadzą rade do słońca się wychylić!
Haniu u nas też dzisiaj deszczowo. Lepiej się na działki nie zapuszczaj bo ścieżki miejscami jeszcze są oblodzone, a tego pod wodą i błotem nie widać. Człowiek idzie na pewniaka i może się zdziwić jak saldo zaliczy.
U mnie popadało ciut w nocy, a teraz pochmurno, ale deszczu nie ma. Ogólnie ciepło jak na luty +6 C. I już chciałoby się widzieć takie kwiatki, ale ich jeszcze nie ma. Może po deszczu? Sprawdzę 1 marca - juz niedługo..