zbigniew_gazda
13:54, 27 lut 2017

Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11216
Jak z Hanią nie trzymać sztamy
gdy my rodzeni o jednym czasie.
Jak było po wojnie pamiętamy
na dupinie były jedne portasie.
Na stole lampa naftowa mrugała
z gliny polepa ostatni krzyk mody.
U góry czarna od sadzy powała
w kącie kuchnia z kociołkiem na wodę.
Mijały lata pierwsze i dziesiąte
i nawet nie przyszło mi do głowy.
Że w życiu będę miał cztery kąty
z ogródkiem przydomowym.
gdy my rodzeni o jednym czasie.
Jak było po wojnie pamiętamy
na dupinie były jedne portasie.
Na stole lampa naftowa mrugała
z gliny polepa ostatni krzyk mody.
U góry czarna od sadzy powała
w kącie kuchnia z kociołkiem na wodę.
Mijały lata pierwsze i dziesiąte
i nawet nie przyszło mi do głowy.
Że w życiu będę miał cztery kąty
z ogródkiem przydomowym.