Haniu witam, znowu będę aby wiersze czytać i oglądać twój ogród.
Mamy z tymi dzikami sporo kłopotu, bo lasy wszędzie i pola kukurydzy więc sie panoszą. Już się nikogo nie boją, nie wiem czy oglądałaś w jakiejś miejscowości nad morzem zrobiły sobie siedlisko w środku miasta.
Pozdrawiam
Elu, na dziki, to najlepszy odstrzał! Albo zaprosić kłusownika na kolację. A potem nich sobie robi co chce, oczywiście z dzikami!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
W Swinoujsciu sa na porzadku dziennym, na promenadzie, w centrum, na osiedlach mieszkaniowych. Nie boja sie nikogo i niczego. I jezeli chodzi o jedzenie, potrafia byc bardzo natarczywe. U mnie wyprosily gofra....Czytaj, gofra oddalam im bez zbednych dyskusji...
Nie ma sie co dziwic, czlowiek w zastraszajacym tepie zabiera im ich terytoria, wiec one nie majac wyjscia, w poszukiwaniu pozywienia, przychodza blizej do czlowieka.
ha ha wiem wiem piękna jest bestia,wyobraz sobie ,moja śp Babcia miała je w ogrodzie 30 lat temu ten gatunek-do dzis pamiętam kolor,wtedy to było dopiero coś,sprzedawała je ze swojego ogrodu takie okazy i takim sposobem uzbierała na huczne wesele swojej córki
a teraz wpisujesz nazwe w gogle i masz sprzedawców bez liku