Aniu, Nie przyda się, bo idzie do zakładu oczyszczania na spalenie. Ja u siebie nie okrywam. Specjalny transport za każdym razem organizować: nie warta skórka za wyprawkę. Co innego gdybym miała ogród koło domu.
A w ogrodzie? Najwyżej coś zmarznie do korzenia. Potem jest na co czekać ponownie.