Chyba sypie u Hani,bo w Szczecinie od dwóch dni pada,dziś pod wieczór jedynie przestało
ale dochodzi do nas Orkan ,ma się zjawić jutro raniutko
Hanuś uważaj tam na siebie
Dzień dobry Haniu dawno mnie u Ciebie nie było. To znaczy bywałam, ale po cichutku... Czekam na wiosnę i słońce, bo ja jednak zimy nie lubię i najchętniej przespałabym ją na zapiecku
Wczoraj na ostatnim spacerze powoli się ślizgałam, padał mokry śnieżek, a dziś na chodnikach ledwie wczorajsze ślady przysypało. Prawie nie ma co odgarniać.Zasp się nie spodziewam.
Ale i tyle co spadło cieszy, bo w polu pewnie trochę dłużej poleży niż tu na miejskich trawnikach.
Agatko, witaj w moich skromnych progach. Zaglądaj, zaglądaj, ale, póki co niewiele u mnie się dzieje, do mojej wiosny jeszcze dobry miesiąc, bo tradycyjnie w ogrod zajrzę koło 1 marca. Do Twojego przedziwnego oczywiście zajrzę.
Miłego weekendu!