Niestety, nie trafiłam. Wstałam wcześnie, wyprowadziłam psa, a tu mokra mgła niczym pajęczyna w lesie. Trzyma się do tej pory, to jak miałam iść i w takiej zimnej ziemi się grzebać? Zostałam, ale wyjście i tak miałam do ogrodniczego i po zakupy dla psa. W ogrodniczym kupiłam nawozy i perlit. Może w koncu do tego siewu się zmobilizuję.
Potem odwaliłam obiad: żeberka w sosie borowikowym + surówka z ogórków kiszonych z cebulką. Czyli dzień dobroci dla rodziny.
Irenko, Drugi rannik pod patyczkiem się schował i za moment tez wylezie. Dobrze, że rosną. Pamiętaj o młodych siewkach. Zero pielenia.
A teraz z Wami trochę posiedzę.

Irenko, Basiu, Gosiu, Edytko, BaskiuLT- dziękuję za odwiedziny.
Dla Was coś z ogrodu, ale nie świeżynka, niestety.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie